10 lutego, 2015

20. Sabat

Adwentyści Dnia Siódmego wierzą, że …

Dobroczynny Stwórca po sześciu dniach dzieła stworzenia odpoczął siódmego dnia, ustanawiając sobotę pamiątką stworzenia dla wszystkich ludzi. Czwarte przykazanie niezmiennego prawa Bożego nakazuje przestrzeganie soboty, siódmego dnia, jako dnia odpoczynku, czci i służby, zgodnie z nauką i przykładem Jezusa, Pana sabatu. Sobota jest dniem radosnej społeczności z Bogiem i bliźnimi. Jest także symbolem naszego odkupienia w Chrystusie, znakiem uświęcenia, poręką naszej przynależności do Boga oraz przedsmakiem wiecznej przyszłości w królestwie Bożym. Sobota jest ustanowionym znakiem wiekuistego przymierza między Bogiem a Jego ludem. Radosne przestrzeganie tego czasu od wieczora do wieczora, od zachodu do zachodu, jest uczczeniem boskiego dzieła stworzenia i odkupienia.

Rozdział 20

Sabat

dam i Ewa razem z Bogiem oglądali rajski dom. Sceneria zapiera-
ła dech w piersiach, była nie do opisania. Kiedy tamtego piątku słońce powoli chyliło się ku zachodowi, szóstego dnia stworzenia, gdy zaczęły ukazywać się gwiazdy, „spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre” (I Mojż. 1,31). W ten sposób zakończył swoje dzieło stwarzając niebo, ziemię oraz „cały ich zastęp” (I Mojż. 2,1).
W scenerii tego przepięknego świata, który wyszedł z jego dłoni, największym dobrem, jakim Bóg mógł obdarować dopiero co stworzoną parę, był przywilej osobistej z Nim społeczności. Tak więc dał im sabat, dzień szczególnego błogosławieństwa, społeczności i więzi ze Stworzycielem.

Sabat na kartach Biblii
Sabat jest punktem centralnym w naszym oddawaniu czci Bogu. Jako pamiątka stworzenia objawia przyczynę naszego uwielbienia Boga: On jest Stworzycielem, a my Jego dziełem. „Z tej przyczyny sabat leży u podłoża boskiej czci, ponieważ w sposób najbardziej dobitny, jak nie czyni tego żadna inna instytucja, naucza tej wielkiej prawdy. Prawdziwa podstawa do oddania boskiej czci, nie tylko w dniu siódmym, ale wszelkiej czci, wyrasta z różnicy, jaka istnieje pomiędzy Stwórcą i Jego dziełem. Ten wielki fakt nigdy się nie zdezaktualizuje i nigdy nie wolno o nim zapomnieć”1. Właśnie dlatego Bóg ustanowił sabat, by ludzkość nigdy nie zapomniała o tej prawdzie.

Sabat w stworzeniu. Sabat pochodzi z bezgrzesznego świata. Jest to szczególny dar Boga, dzięki któremu ludzie na ziemi mogą doświadczyć realności nieba. Sabat został postanowiony na bazie trzech Bożych działań:
1. Bóg odpoczął w sabat. Dnia siódmego Bóg „odpoczął i wytchnął” (II Mojż. 31,17), chociaż nie odpoczywał dlatego, że był zmęczony (Iz. 40,28). Czasownik „odpocząć”, „shabath”, oznacza dosłownie: „zaprzestać” pracy lub działania (por. I Mojż. 8,22). „Boży odpoczynek nie nastąpił w wyniku wyczerpania, czy też zmęczenia, lecz zaprzestania poprzedniej działalności”2.
Bóg odpoczął, gdyż oczekiwał na to, że człowiek odpocznie; ustanowił przykład dla rodzaju ludzkiego (II Mojż. 20,11).
Jeżeli Bóg zakończył stwarzanie w dniu szóstym (I Mojż. 2,1), to co oznacza wypowiedź, że „ukończył Bóg w siódmym dniu swoje dzieło” (I Mojż. 2,2)? W tamtych sześciu dniach Bóg zakończył stwarzanie nieba i ziemi, ale wtedy jeszcze nie uczynił sabatu. Bóg, odpoczywając, ustanowił ten dzień. Sabat był tym Jego ostatnim dotknięciem, koronującym dzieło stworzenia.
2. Bóg pobłogosławił sabat. Bóg nie tylko ustanowił sabat, ale i pobłogosławił go. „Błogosławienstwo sabatu wskazuje, że dzień ten stał się szczególnym narzędziem Bożej łaski, przynoszącym błogoslawieństwo istotom stworzonym przez Boga”3.
3. Bóg poświęcił sabat. Poświęcić coś oznacza uczynić to świętym, odłączyć jako święte do świętych celów. Ludzie, miejsca (takie jak świątynia, kaplica) i czas (dni święte) mogą być poświęcane. Fakt, że Bóg poświęcił siódmy dzień, oznacza, że dzień ten jest święty, że On odłączył go do wyższego celu — ubogacenia stosunków bosko-ludzkich.
Bóg pobłogosławił i poświęcił dzień siódmy dlatego, że w tym dniu odpoczął od wszystkich dzieł swoich. On pobłogosławił go i poświęcił dla ludzkości, a nie dla samego siebie. To Jego obecność czyni sabat błogosławieństwem i uświęceniem Bożym.

Sabat na Synaju. Wydarzenia, jakie następowały po wyjściu Izraela z Egiptu, świadczą, że w dużym stopniu naród ten utracił zrozumienie sabatu. Surowe warunki w czasie niewoli spowodowały, że zachowywanie sabatu było bardzo trudne. Wkrótce po uzyskaniu przez nich wolności Bóg, poprzez cud z manną i ogłoszenie dziesięciu przykazań, zdecydowanie przypomniał im o obowiązku zachowywania siódmego dnia, sabatu.
1. Sabat i manna. Miesiąc przed ogłoszeniem zakonu na Synaju Bóg przyobiecał ludowi ochronę przed chorobami, jeśli pilnie będą przestrzegać „jego przykazań i przepisów” (II Mojż. 15,26; por. I Mojż. 26,5). Wkrótce po daniu tej obietnicy Bóg przypomniał Izraelitom o świętości sabatu. Poprzez cud z manną pouczył ich w sposób konkretny, jak bardzo zwraca On uwagę na odpoczynek w siódmym dniu.
W każdym dniu tygodnia Bóg dawał Izraelitom tyle manny, ile potrzebowali na dany dzień. Nie można było jej przechowywać do następnego dnia, gdyż ulegała zepsuciu (II Mojż. 16,4.16-19). Jednak szóstego dnia należało zebrać podwójną porcję, aby wystarczyło jej na ten dzień, i na sabat. Ucząc naród, że dzień szósty jest dniem przygotowania oraz jak należy święcić sabat, Bóg powiedział: „Jutro będzie wypoczynek, poświęcony Panu, dzień sabatu. Upieczcie, co macie upiec, ugotujcie, co macie ugotować. Lecz wszystko, co zbędzie, przechowajcie do następnego rana” (II Mojż. 16,23). Tylko w dniu siódmym można było przechowywać mannę bez obawy zepsucia (II Mojż. 16,24). Językiem podobnym do użytego w czwartym przykazaniu Mojżesz powiedział: „Przez sześć dni będziecie to zbierać, ale dnia siódmego jest sabat. W tym dniu tego nie będzie” (II Mojż. 16,26).
Przez czterdzieści lat (ponad dwa tysiące cotygodniowych sabatów) pobytu Izraelitów na pustyni cud z manną przypominał im ten cykl sześciu dni pracy i siódmego dnia odpocznienia.
2. Sabat i prawo. Bóg umieścił przykazanie o sobocie w samym centrum Dekalogu. Oto jak ono brzmi: „Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę, ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach. Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go” (II Mojż. 20,8-11).
Wszystkie przykazania Dekalogu są ważne i żadnego nie można pominąć (Jak. 2,10), a jednak przykazanie o sobocie Bóg wyróżnił spośród wszystkich innych. Podając je, powiedział: „Pamiętaj”. W ten sposób wyczulił ludzkość na niebezpieczeństwo zapomnienia o jego ważności.
Słowa, którymi rozpoczyna się to przykazanie: „Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić” wskazują na to, że był on ustanowiony wcześniej — w samej rzeczy przy stworzeniu, o czym mówi pozostała treść przykazania. Bóg zamierzył, byśmy święcili sabat jako pamiątkę Jego stworzenia. Przykazanie określa czas odpoczynku i nabożeństwa, kierując nas do rozmyślania o Bogu i jego dziełach.
Jako pamiątka stworzenia, sabat to odtrutka na bałwochwalstwo. Przypominając, że Bóg stworzył niebo i ziemię, odróżnia Go od wszystkich fałszywych bożków. Zatem zachowywanie sabatu staje się znakiem wierności prawdziwemu Bogu — znakiem uznania Jego suwerenności jako Stwórcy i Króla.
Przykazanie o sabacie funkcjonuje jako pieczęć prawa Bożego4. Na ogół pieczęć zawiera trzy elementy, imię (nazwę) jej właściciela, jego tytuł i teren działalności. Oficjalnie pieczęcie używane są do nadawania ważności dokumentom. Dokument przejmuje autorytet tego, kto go opieczętował. Pieczęć świadczy, że dany urzędnik czy dostojnik zatwierdził prawomocność dokumentu i że kryje się za nim cała moc jego urzędu.
Wśród dziesięciu przykazań przykazanie odnośnie sabatu zawiera istotne składowe elementy pieczęci. Jest to jedyne z dziesięciu przykazań, które identyfikuje Boga, podając Jego imię — „Pan, Bóg twój”, Jego tytuł — ten, który uczynił — Stworzyciel oraz terytorium Jego panowania: „niebo i ziemia” (II Mojż. 20,10.11). Ponieważ tylko czwarte przykazanie ukazuje, czyj autorytet kryje się za dziesięcioma przykazaniami, zawiera ono pieczęć Bożą, umieszczoną w Jego prawie, jako świadectwo jego autentyczności i obowiązującej mocy5.
Rzeczywiście, Bóg uczynił sabat jako „znak przypominający Jego potęgę i autorytet w świecie wolnym od skażenia grzechem i buntem. Miała to być instytucja bezustannego osobistego zobowiązania, zaleconego przez upomnienie: „Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić” (II Mojż. 20,8).6
Przykazanie to dzieli tydzień na dwie części. Bóg dał ludzkości sześć dni, w których ma wykonać „wszelką pracę swoją”, ale w dniu siódmym nie należy wykonywać „żadnej pracy” (II Mojż. 20,9.10). „Sześć dni”, głosi przykazanie, to robocze dni, natomiast dzień siódmy jest „dniem odpoczynku”. To, że „dzień siódmy” jest szczególnym dniem Bożego odpocznienia wynika wyraźnie ze słów, którymi przykazanie to się rozpoczyna: „Pamiętaj o dniu sabatu (odpoczynku), aby go święcić”7.
Chociaż ludzkie istoty potrzebują odpoczynku fizycznego w sensie odprężenia dla ciała, Bóg swoje przykazanie opiera na przykładzie odpoczynku, jaki sam wskazał i pozostawił nam do naśladowania. Skoro On odpoczął od swojej działalności stwarzania w pierwszym tygodniu, i my powinniśmy odpocząć od naszych cotygodniowych prac.
3. Sabat i przymierze. Jak prawo Boże stanowiło główną podstawę przymierza (II Mojż. 34,27), tak sabat umieszczony w samym „sercu” prawa zajmuje wyjątkowe miejsce w Jego przymierzu. Bóg ustanowił sabat „znakiem” między sobą a nami, abyśmy wiedzieli, że On jest Panem, tym, który nas „uświęca” (Ezech. 20,12.20, por. II Mojż. 31,17). Dlatego powiedział, że zachowywanie sabatu jest wiecznym przymierzem (II Mojż. 31,16). „Tak samo jak przymierze opiera się na Bożej miłości wobec Jego ludu (V Mojż. 7,7.8), sabat, jako znak tego przymierza, jest znakiem Bożej miłości”8.
4. Doroczne sabaty. Dodatkowo, oprócz cotygodniowych sabatów (III Mojż. 23,3), w religijnym kalendarzu żydowskim było siedem dorocznych ceremonialnych sabatów. Te doroczne sabaty nie pozostawały w żadnym bezpośrednim związku z sabatem siódmego dnia ani też tygodniowym cyklem. Tymi sabatami „niezależnie od sabatów Pana” (III Mojż. 23,38) były: pierwszy i ostatni dzień Święta Przaśników, Dzień Pięćdziesiątnicy, Święto Trąbienia, Dzień Pojednania oraz pierwszy i ostatni dzień Święta Namiotów (III Mojż. 23,7.8.21.24.25.27.28.35.36).
Ponieważ wyznaczanie tych sabatów było uzależnione od rozpoczęcia roku liturgicznego, który był oparty na kalendarzu księżycowym, mogły one przypadać na którykolwiek dzień tygodnia. Jeżeli taki sabat nakładał się na sabat cotygodniowy, wówczas nazywano go „wielkim dniem” albo „uroczystym dniem sabatu” (por. Jan 19,31). „Podczas gdy cotygodniowy sabat został ustanowiony dla całej ludzkości przy zakończeniu tygodnia stworzenia, to doroczne sabaty stanowiły integralną część żydowskiego systemu rytualnego i ceremonialnego ustanowionego na górze Synaj (…). Wskazywały na mającego przyjść Mesjasza i obowiązek ich święcenia zakończył się z chwilą Jego śmierci na krzyżu”9.

Sabat i Chrystus. Pismo Święte objawia, że Chrystus był Stworzycielem na równi ze swoim Ojcem (czyt. I Kor. 8,6; Hebr. 1,1.2; Jan 1,3). A więc On był tym, który odłączył dzień siódmy, jako dzień odpocznienia dla ludzkości.
Na przestrzeni czasu Chrystus powiązał sabat ze swoją działalnością zarówno na polu odkupienia, jak i stworzenia. Jako wielki „Jam jest” (Jan 8,58; II Mojż. 3,14) wplótł sabat w Dekalog jako potężne przypomnienie tego cotygodniowego szczególnego spotkania ze Stwórcą. Jezus dodał też jeszcze jeden powód święcenia sabatu: odkupienie swojego ludu (V Mojż. 5,14.15). Tak więc sabat wyróżnia tych, którzy przyjęli Jezusa jako Stworzyciela i Odkupiciela.
Podwójna rola Chrystusa jako Stworzyciela i Odkupiciela pozwala zrozumieć Jego oświadczenie, że jako Syn Człowieczy jest też Panem sabatu (Mar. 2,28). Posiadając taki autorytet, Jezus mógł usunąć sabat, gdyby tylko zechciał, ale tego nie uczynił. Przeciwnie, mówiąc: „Sabat jest ustanowiony dla człowieka” (w. 27), odniósł go do wszystkich istot ludzkich.
W czasie swojej ziemskiej służby Chrystus dał nam przykład wiernego święcenia sabatu. Jego zwyczajem było czynne uczestniczenie w nabożeństwie sobotnim (Łuk. 4,16). Jego udział w sobotnich nabożeństwach świadczy, że Jezus uznawał ten dzień jako dzień nabożeństwa.
Chrystus tak bardzo był zainteresowany świętością sabatu, że mówiąc o prześladowaniach, mających nastąpić po Jego wniebowstąpieniu, w związku z tym dniem udzielił uczniom pewnej rady: „Módlcie się tylko — powiedział — aby ucieczka wasza nie wypadła zimą albo w sabat” (Mat. 24,20). Jest to wyraźne świadectwo, jak ujął to Jonathan Edwards, „że nawet wtedy chrześcijanie byli zobowiązani do ścisłego zachowywania (święcenia) sabatu”10.
Kiedy Chrystus zakończył swoje twórcze działanie — pierwszy wielki akt w historii tego świata — wtedy odpoczął w dniu siódmym. Odpoczynek ten był świadectwem zakończenia dzieła i osiągnięcia celu. Zupełnie podobnie Jezus postąpił przy końcu swojej ziemskiej służby, kiedy dopełnił drugiego wielkiego aktu swojego dzieła w historii. W piątek, który jest szóstym dniem tygodnia, Chrystus ukończył swoją misję na ziemi. Pismo Święte podkreśla, że gdy umarł, był „dzień Przygotowania i nastawał sabat” (Łuk. 23,54). Po śmierci Pan odpoczął w grobie, dając świadectwo, że zakończył i zrealizował plan odkupienia rodzaju ludzkiego11.
Tak więc sabat jest świadectwem udziału Chrystusa zarówno w stworzeniu, jak i odkupieniu. Zachowując ten dzień naśladowcy Jezusa radują się razem z Nim Jego osiągnięciami, tym, czego dokonał dla ludzkości12.

Sabat i apostołowie. Uczniowie odnosili się do sabatu z wielkim szacunkiem. Wyraźnie zostało to ukazane po śmierci Chrystusa. Kiedy nastał sabat, przerwali przygotowania związane z pogrzebem i odpoczęli „według przykazania”, planując dokończenie swej pracy w niedzielę — pierwszy dzień tygodnia (Łuk. 23,56; 24,1).
Tak samo, jak czynił to Chrystus, uczniowie gromadzili się w sabat, jako dzień siódmy, na nabożeństwa. Podczas swoich podróży ewangelizacyjnych Paweł wstępował do synagog i głosił Chrystusa (Dz. 13,14; 17,1.2; 18,4). Nawet poganie zaprosili go, aby w sabat kazał im Słowo Boże (Dz. 13,42.44). Tam, gdzie nie było synagogi, Paweł poszukiwał innych miejsc, gdzie odbywały się nabożeństwa (Dz. 16,13). Podobnie jak udział Chrystusa w nabożeństwach sobotnich, tak też udział Pawła był świadectwem traktowania dnia siódmego jako dnia wyjątkowego.
To wierne przestrzeganie i święcenie przez apostoła cotygodniowego sabatu było w całkowitej opozycji wobec dorocznych sabatów ceremonialnych. Paweł wyraźnie wykazał, że chrześcijanie nie byli zobowiązani do zachowywania tych dorocznych dni odpocznienia, ponieważ Chrystus przybił prawa ceremonialne do krzyża (zob. 18 rozdział tej książki). Napisał: „Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus” (Kol. 2,16.17). „Z uwagi na to, że kontekst (tego tekstu) mówi o zagadnieniach rytualnych, również sabaty, o których jest tutaj mowa, są sabatami ceremonialnymi, dorocznymi żydowskimi świętami, „które są cieniem” albo symbolem, który w Chrystusie miał znaleźć swoje wypełnienie”13.
Podobnie w Liście do Galacjan Paweł wystąpił przeciwko przestrzeganiu wymagań zakonu ceremonialnego. Napisał: „Zachowujecie dni i miesiące, i pory roku, i lata! Boję się, że może nadaremnie mozoliłem się nad wami” (Gal. 4,10.11).
Wielu odnosi wrażenie, że gdy Jan stwierdza, iż „w dzień Pański” popadł w zachwycenie (Obj. 1,10), to wydarzenie to miało miejsce w niedzielę. Jednakże jedynym dniem, zgodnie z tym, co zostało stwierdzone w Biblii, który jest szczególną własnością Pana, jest sobota. Czytamy: „Ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego” (II Mojż. 20,10). Później Bóg nazywa go swoim świętym dniem (Iz. 58,13). Chrystus sam siebie nazywa „Panem sabatu” (Mar. 2,28). Z uwagi na fakt, że jedynym dniem, który w Piśmie Świętym Pan uważa za swój dzień, jest sabat siódmy dzień, logiczny wydaje się wniosek, że Jan również miał na uwadze sabat. Nie ma żadnego biblijnego dowodu na to, że określenie „dzień Pański” można odnieść do pierwszego dnia tygodnia — niedzieli14.
Nigdzie też Biblia nie zaleca nam święcenia jakiegoś innego dnia w tygodniu poza sabatem. Nigdzie Pismo Święte nie stwierdza, że któryś powszedni dzień tygodnia jest święty lub błogosławiony. Nigdzie w Nowym Testamencie nie ma wzmianki o tym, jakoby Bóg przełożył święcenie sabatu na inny dzień tygodnia.
Natomiast spotykamy się z czymś odwrotnym; Pismo Święte objawia, że zamiarem Boga jest, aby jego lud święcił sabat przez całą wieczność „Bo jak nowe niebo i nowa ziemia, które Ja stworzę, ostaną się przede mną — mówi Pan — tak ostoi się wasze potomstwo i wasze imię (…) w każdy nów i w każdy sabat przychodzić będzie każdy człowiek, aby mi oddać pokłon — mówi Pan (Iz. 66,22.23).

Znaczenie sabatu. Sabat ma szerokie znaczenie i duchową głębię.
1. Wieczna pamiątka stworzenia. Jak już mogliśmy zobaczyć, podstawowe znaczenie, jakie Dekalog przypisuje sabatowi jest takie, że dzień ten upamiętnia stworzenie świata (II Mojż. 20, 11.12). Przykazanie nakazujące zachowywanie siódmego dnia jako dnia odpocznienia jest „nierozerwalnie związane z dziełem stworzenia. Instytucja sabatu i polecenie święcenia go są bezpośrednią konsekwencją aktu stworzenia. Co więcej, cała rodzina ludzka swoje istnienie zawdzięcza boskiemu aktowi stworzenia, który w taki sposób został upamiętniony. Zgodnie z tym obowiązek przestrzegania przykazania o sabacie, pamiątki działania twórczej mocy Bożej, rozciąga się na cały rodzaj ludzki”15 A. H. Strong nazywa sabat „wiecznie obowiązującym, przez Boga ustanowionym pomnikiem Jego twórczego działania”16.
Wszyscy, którzy zachowują go jako pamiątkę stworzenia, czynią tak, aby z wdzięcznością uznać, „że Bóg jest ich Stworzycielem i ich prawowitym Władcą; że są dziełem Jego rąk i Jego poddanymi. Tak więc jest to instytucja upamiętniająca i została dana całej ludzkości. Nie było w niej nic cieniowego, ani też nie zawiera w sobie niczego, co ograniczałoby jej zastosowanie do jakiegoś jednego ludu”17. I tak długo, jak długo służymy Bogu, z uwagi na to, że jest naszym Stwórcą, tak długo będzie funkcjonował sabat jako znak i pamiątka stworzenia.
2. Symbol odkupienia. Gdy Bóg wyzwolił Izraela z niewoli egipskiej, sabat, który był już pamiątką stworzenia, stał się również pamiątką wyzwolenia (V Mojż. 5,15). „Pan zamierzył, aby odpoczynek sobotni — jeśli będzie właściwie zachowywany — mógł stale uwalniać człowieka z niewoli egipskiej, bez ograniczenia do jakiegokolwiek kraju albo epoki, lecz w każdym miejscu i czasie. Człowiekowi potrzebna jest dzisiaj ucieczka z niewoli łapczywości, zdobywania i siły, od społecznych nierówności, od grzechu i samolubstwa”18.
Ale dopiero wówczas, gdy spoglądamy na krzyż, odpoczynek sobotni jawi się nam jako szczególny symbol odkupienia. „Jest to pamiątka exodusu z niewoli grzechu pod sztandarem Immanuela. Największym naszym ciężarem jest wina wynikającego z naszego nieposłuszeństwa. Odpoczynek sobotni, wskazując na odpoczynek Chrystusa w grobie — ten odpoczynek po zwycięstwie nad grzechem — oferuje chrześcijaninowi realną możliwość przyjęcia i doświadczenia Chrystusowego przebaczenia, pokoju i odpocznienia”19.
3. Znak uświęcenia. Sabat jest znakiem Bożej przemieniającej mocy, znakiem świętości i uświęcenia. Pan oświadczył: „Zaiste, przestrzegać będziecie sabatów moich, gdyż to jest znakiem między mną a wami po wszystkie pokolenia wasze, abyście wiedzieli, żem ja Pan, który was poświęcam” (II Mojż. 31,13; por. Ezech. 20,20). Dlatego sabat jest również znakiem Boga, jako Tego, który uświęca. Tak, jak ludzie zostają uświęceni krwią Jezusa (Hebr. 13,12), sabat także jest znakiem przyjęcia tej Jego krwi dla przebaczenia grzechów.
Właśnie tak, jak Bóg odłączył sabat dla świętych celów, oddzielił też swój lud do celów świętych, aby byli jego szczególnymi świadkami. Ich społeczność z Nim w tym dniu prowadzi do świętości; uczą się polegania nie na własnych możliwościach, lecz na Bogu, który ich uświęca.
„Moc, która wszystko stworzyła, jest tą samą mocą, która stwarza duszę człowieka na nowo, na swoje podobieństwo. Dzień sabatu, dla tych, którzy go zachowują, jest znakiem ich uświęcenia. Prawdziwe uświęcenie to harmonia z Bogiem, jedność z Nim w charakterze. Osiąga się je poprzez posłuszeństwo tym zasadom, które są odbiciem Jego charakteru. A sabat jest znakiem posłuszeństwa. Ten, kto z serca przestrzega czwartego przykazania, będzie posłuszny całemu prawu. Jest uświęcony przez posłuszeństwo”20.
4. Znak lojalności. Tak, jak lojalność Adama i Ewy została poddana próbie i sprawdzona przez drzewo poznania dobra i zła, które rosło w środku ogrodu Eden, tak też lojalność każdej ludzkiej istoty wobec Boga będzie sprawdzona przykazaniem sobotnim umieszczonym w środku Dekalogu.
Pismo Święte objawia, że przed powtórnym przyjściem Chrystusa cały świat będzie podzielony na dwie grupy: tych, którzy są lojalni i „przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa” oraz tych, którzy oddadzą „pokłon zwierzęciu i jego posągowi” (Obj. 14,12.9). Wówczas prawda Boża będzie wywyższona wobec całego świata i jasne będzie dla wszystkich, że posłuszne zachowywanie dnia siódmego — biblijnego sabatu — jest świadectwem lojalności wobec Stworzyciela.
5. Czas społeczności. Bóg stworzył zwierzęta, aby żyły w otoczeniu człowieka (I Mojż. 1,24.25). Wychodząc naprzeciw wyższym potrzebom społecznym człowieka, Bóg darował mężczyźnie kobietę, a kobiecie mężczyznę — mieli sobie wzajemnie towarzyszyć (I Mojż. 2,18-25). Ale w sabat Bóg zaoferował ludziom dar najwyższej społeczności — społeczności z Nim, Jego osobistego towarzystwa. Istoty ludzkie nie zostały stworzone do przebywania jedynie wśród zwierząt, ani też wyłącznie do społeczności z innymi ludźmi. Ludzie zostali stworzeni dla Boga.
I to właśnie w sabat możemy doświadczyć szczególnej obecności Boga w naszym gronie. Bez sabatu wszystko by było jedynie pracą i to bez końca. Dni byłyby takie same, poświęcone sprawom doczesnym. Dopiero nadejście sabatu wnosi nadzieję, radość, sens i otuchę. Daje sposobność i czas na kontakt z Bogiem poprzez nabo¬żeństwo, modlitwę, pieśni, studium i rozmyślanie nad Słowem i poprzez dzielenie się ewangelią z innymi ludźmi. Sabat jest dla nas sposobnością doświadczenia Bożej obecności.
6. Znak sprawiedliwości z wiary. Chrześcijanie wiedzą, że dzięki prowadzeniu, za pośrednictwem oświeconego sumienia niechrześcijanie, którzy szczerze poszukują prawdy, mogą być wprowadzeni przez Ducha Świętego w zrozumienie ogólnych zasad prawa Bożego (Rzym. 2,14.15). To wyjaśnia sprawę zachowania do pewnego stopnia i to poza chrześcijaństwem, dziewięciu przykazań Dekalogu. Nie dotyczy to jednak przykazania czwartego, nakazującego święcenie sabatu.
Wielu ludzi dostrzega konieczność odpoczywania raz (jeden dzień) w tygodniu. Trudno im jednak zrozumieć, dlaczego podejmowanie pracy, która jest właściwa i dobra w każdym powszednim dniu tygodnia, jest grzechem w dniu siódmym. Przyroda nie dostarcza żadnej podstawy do zachowywania siódmego dnia. Planety poruszają się po wyznaczonych im orbitach, roślinność wzrasta, deszcz i słońce występują przemiennie, zwierzęta zachowują się, jak gdyby wszystkie dni były sobie równe. Dlaczego więc ludzkie istoty miałyby święcić siódmy dzień jako sabat? „Dla chrześcijan istnieje tylko jeden powód takiego zachowania, i nie ma innego. Jednakże ta jedna przyczyna im wystarcza: Bóg tak powiedział”21.
Tylko na podstawie specjalnego Bożego objawienia ludzie rozumieją uzasadnienie święcenia siódmego dnia. Ci, którzy zachowują dzień siódmy, czynią tak z wiary i bezwzględnego zaufania Chrystusowi, który znajdował radość w święceniu tego dnia. Zachowując sabat wierzący objawiają chęć przyjęcia woli Bożej w swoim życiu zamiast polegania na własnym osądzie.
Zachowując dzień siódmy, wierzący nie starają się o wypracowanie własnej sprawiedliwości. Przestrzegają sabat w wyniku społeczności z Chrystusem Stwórcą i Odkupicielem22. Przestrzeganie sabatu jest owocem Jego sprawiedliwości, otrzymanej w procesie usprawiedliwienia i uświęcenia, świadectwem, że zostali wyratowani z niewoli grzechu i otrzymali Jego doskonałą sprawiedliwość.
„Jabłoń nie staje się jabłonią, ponieważ rodzi jabłka. Najpierw musi nią być. Następnie, jako plon, pojawiają się jabłka. Tak też prawdziwy chrześcijanin nie zachowuje sabatu i nie przestrzega pozostałych dziewięciu przykazań po to, by stać się sprawiedliwym. Jest to raczej naturalny plon sprawiedliwości, jakiej udzielił mu Chrystus. Człowiek, który w taki sposób zachowuje sabat, nie jest legalistą, ponieważ zewnętrzne święcenie siódmego dnia objawia wewnętrzne przeżycia wierzącego, doświadczenie usprawiedliwienia i uświęcenia. Dlatego osoba prawdziwie święcąca sabat nie powstrzymuje się od zakazanych w sabat czynności, by uzyskać Bożą łaskę i przychylność. Czyni to dlatego, że miłuje Boga i chce, aby sabat był dniem, w którym będzie mogła zbliżyć się do Niego w sposób szczególny.
Przestrzeganie sabatu zaświadcza, że zrezygnowaliśmy z polegania na własnych uczynkach, że zdajemy sobie sprawę z faktu, iż jedynie Chrystus, Stwórca, może nas zbawić. Zaprawdę, „duch prawdziwego Chrystusa, Stwórcy i Zbawiciela, który czyni nas nowymi osobami, powoduje właśnie, że święcenie właściwego dnia i we właściwy sposób staje się znakiem usprawiedliwienia z wiary24.
7. Symbol odpocznienia w Chrystusie. Sabat, pamiątka Bożego wyzwolenia Izraela z niewoli Egiptu dla odpoczynku w ziemskim Kanaanie, odróżniał odkupionych w tamtym czasie od otaczających ich narodów. W podobny sposób sabat jest znakiem wyzwolenia z grzechu i wprowadzenia w Boże odpocznienie, odłączenie odkupionych od reszty świata.
Każdy, kto na zaproszenie Boga wszedł do Jego odpocznienia „odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich” (Hebr. 4,10).
„Odpocznienie to jest odpocznieniem duchowym, odpoczynkiem od naszych „własnych prac”, zaprzestaniem grzechu. To do tego odpocznienia Bóg zaprasza swój lud, a symbolami tego odpocznienia jest zarówno sabat, jak i Kanaan”25.
Kiedy Bóg dokończył swoje dzieło stworzenia i odpoczął w dniu siódmym, to w sabat dał Adamowi i Ewie sposobność odpocznienia w Nim. I chociaż ludzie zawiedli, upadli, to Boża pierwotna oferta tego odpoczynku pozostaje niezmiennie taka sama. Po upadku sabat nadal przypominał to odpocznienie. „Zachowywanie dnia siódmego, sabatu, jest wobec tego nie tylko świadectwem wiary w Boga jako Stworzyciela wszystkich rzeczy, ale również wiary w Jego moc dokonującą przemiany życia i uzdalniającą mężczyzn i niewiasty do wejścia w wieczne „odpocznienie”, które Bóg na samym początku przygotował dla mieszkańców tej ziemi”26.
To duchowe odpocznienie Bóg przyobiecał Izraelowi. Pomimo że nie weszli do tego odpocznienia, Boża obietnica nadal jest aktualna: „A tak pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego” (Hebr. 4,9). Wszyscy, którzy pragną wejść do tego odpocznienia, „muszą najpierw wejść przez wiarę do Jego „duchowego odpocznienia”, odpocznienia duszy od grzechu i własnych wysiłków na rzecz zbawienia”27.
Nowy Testament apeluje, by chrześcijanin nie zwlekał z przeżyciem tego odpocznienia łaski i wiary, ponieważ „dzisiaj” jest czas sposobny do wejścia w nie (Hebr. 4,7; 3,13). Wszyscy, którzy weszli do tego odpocznienia — zbawiającej łaski przez wiarę w Jezusa Chrystusa — zaprzestali wszelkich swoich wysiłków na rzecz zdobycia sprawiedliwości na podstawie swoich własnych uczynków. W ten sposób święcenie siódmego dnia — sabatu — jest symbolem wejścia wierzącego w ewangeliczne odpocznienie.

Próby zmiany dnia nabożeństwa
Z uwagi na fakt, że sabat pełni istotną funkcję w służbie Bogu jako Stwórcy, nie należy się dziwić, że szatan rozpętał totalną wojnę, aby obalić tę świętą instytucję. Biblia nigdzie nie sankcjonuje zmiany tego dnia nabożeństwa, który Bóg ustanowił w Edenie i potwierdził na Synaju. Chrześcijanie zachowujący niedzielę sami to uznają i potwierdzają. Katolicki kardynał, James Gibbons, napisał: „Możecie przeczytać Biblię od Genesis do Objawienia i nie znajdziecie nawet jednej wzmianki potwierdzającej świętość niedzieli. Pismo Święte nakazuje i wymaga religijnego święcenia soboty”28.
A.T. Lincoln, protestant, wyznaje: „Nie można twierdzić, że Nowy Testament, daje podstawę przekonaniu, że od zmartwychwstania Bóg postanowił, aby pierwszy dzień tygodnia był święcony jako sabat”29. Stwierdził: „Jeżeli ktoś uznaje, że cały Dekalog obowiązuje jako prawo moralne, wówczas jedynym jego konsekwentnym zachowaniem jest świętować w sobotę, siódmym dniu tygodnia”30.
Jeżeli nie ma żadnego biblijnego dowodu, że Chrystus i Jego uczniowie zmienili święcenie dnia siódmego, to dlaczego tak wielu chrześcijan przyjęło na jego miejsce niedzielę?

Początki święcenia niedzieli. Zmiana święcenia soboty na niedzielę dokonała się stopniowo. Nie ma dowodów na cotygodniowe święcenie niedzieli przez chrześcijan przed drugim stuleciem. Są jednak dowody, które wskazują, że w połowie drugiego wieku niektórzy chrześcijanie z własnych chęci zachowywali niedzielę jako dzień nabożeństwa, lecz nie jako dzień odpoczynku31.
Kościół w Rzymie, złożony głównie z wierzących pogan (Rzym. 11,13), przejawiał tendencje do święcenia niedzieli. W Rzymie, stolicy imperium, powstały silne tendencje antyżydowskie, które z upływem czasu stawały się coraz silniejsze. Reagując na te opinie, chrześcijanie zamieszkujący to miasto próbowali odróżnić się od Żydów. Porzucili pewne wspólne praktyki i zaczęli stopniowo odwracać się od czczenia sabatu, zdążając równocześnie do wyłącznego zachowywania niedzieli32.
Od drugiego do piątego stulecia, chociaż niedziela wciąż zyskiwała na znaczeniu, chrześcijanie nadal, w całym imperium, świętowali w siódmym dniu tygodnia. Sokrates, historyk z piątego wieku, napisał: „Prawie wszystkie Kościoły na całym świecie sprawują święte obrzędy co tydzień w sabat, chociaż chrześcijanie w Aleksandrii i Rzymie na podstawie jakiejś starożytnej tradycji zarzucili tę praktykę”33.
W czwartym i piątym stuleciu wielu chrześcijan świętowało zarówno w so¬botę, jak i w niedzielę. Inny historyk, żyjący w tamtych czasach, Sozomen, napisał: „Ludzie w Konstantynopolu, i prawie wszędzie, gromadzą się w sabat, jak też w pierwszy dzień tygodnia, który to zwyczaj nie jest przestrzegany ani w Rzymie, ani w Aleksandrii”34. Te cytyty ukazują wiodącą rolę Rzymu w lekceważeniu święcenia sabatu.
Dlaczego ci, którzy odwracali się od święcenia dnia siódmego, wybrali niedzielę, a nie inny dzień tygodnia? Główną przyczyną był fakt, że w niedzielę Chrystus zmartwychwstał. Właściwie, to jakoby Chrystus miał usankcjonować święcenie tego dnia (niedzieli). „Ale co najciekawsze, ani jeden pisarz drugiego i trzeciego stulecia nigdy nie powołał się na żaden tekst Biblii jako dowód wspierający święcenie niedzieli w miejsce sabatu. Ani Barnaba, ani Ignacy, ani Justyn, ani Ireneusz, ani Tertulian, ani Klemens Rzymski, ani Klemens Aleksandryjski, ani Orygenes, ani Cyprian, ani Wiktor, ani też żaden inny autor żyjący bliżej czasów Jezusa nie znał żadnego takiego pouczenia z ust Jezusa, ani też z jakiejkolwiek części Biblii”35.
W pogańskim Rzymie popularność i wpływ kultu słońca, który miał związek ze świętowaniem niedzieli, niewątpliwie przyczyniły się do rosnącej akceptacji tego dnia jako dnia nabożeństwa. Cześć dla słońca pełniła ważną rolę w całym starożytnym świecie. Stanowiła jeden z najstarszych składników rzymskiej religii. Z uwagi na wschodnie kulty od początku drugiego wieku po Chr., kult Sol Invictus dominował w Rzymie oraz innych częściach imperium”36.
Ta popularna religia poprzez nowo nawróconych wywarła swój wpływ na wczesne chrześcijaństwo. „Chrześcijanie nawróceni z pogaństwa byli pod ciągłym urokiem czci słońca. Dowód na to znajdujemy nie tylko w częstych potępieniach tej praktyki przez ojców [Kościoła], ale także w znaczącym odbiciu czci słońca w liturgii chrześcijańskiej”37.
Czwarte stulecie było świadkiem wprowadzenia ustaw niedzielnych. Najpierw wydano cywilne prawa niedzielne, a następnie prawa niedzielne o charakterze religijnym. Cesarz Konstantyn wydał w dniu 7 marca 321 roku n.e. pierwszy państwowy dekret o święceniu niedzieli. W świetle popularności niedzieli jako dnia kultu wśród pogan, i szacunku oraz przywiązania, jakie wielu chrześcijan miało do tego dnia, Konstantyn miał nadzieję, że ustanawiając niedzielę dniem wolnym od pracy zapewni sobie poparcie tych dwóch grup społeczeństwa dla swojej władzy38.
Dekret niedzielny Konstantyna odzwierciedlał jego własne przekonania, jako czciciela słońca. Oto jego treść: „W czcigodny dzień słońca (venerabili die Solis) niechaj odpoczywają sędziowie i mieszkańcy miast, niechaj zamknięte będą wszystkie warsztaty. Jednakże na wsiach osoby zaangażowane w prace rolne mogą swobodnie i legalnie kontynuować swoje zajęcia”39.
Kilkadziesiąt lat później Kościół podążył jego śladem. Sobór w Laodycei (ok. 364 r.), który nie był soborem powszechnym, lecz rzymskokatolickim, wydał pierwsze kościelne prawo niedzielne. W kanonie 29 kościół wymagał, aby chrześcijanie czcili niedzielę i „jeśli to jest możliwe, nie pracowali w tym dniu”, oraz potępił praktykę odpoczynku w sabat, pouczając chrześcijan, że nie powinni „próżnować w sobotę (greckie sabbaton — „sabat”), lecz powinni pracować w tym dniu”40.
W 538 roku, kiedy to rozpoczął się okres proroczy 1260 lat (patrz 12 rozdział tej książki), trzeci katolicki sobór w Orleanie wydał prawo znacznie bardziej surowe niż dekret Konstantyna. Kanon 28 tego soboru głosi, że w niedzielę „nawet prace rolne powinny być odłożone, aby ludzie nie mieli przeszkód w uczęszczaniu do kościoła”41.

Zapowiedziana zmiana. Biblia wyjawia, że święcenie niedzieli, jako instytucji chrześcijańskiej, wywodzi się z tajemnicy nieprawości (II Tes. 2,7 BG), która już działała w czasach ap. Pawła (patrz 12 rozdział tej książki). W proroctwie zawartym w siódmym rozdziale Księgi Daniela Bóg objawił już wcześniej wiedzę w kwestii zmiany dnia nabożeństwa.
Wizja Daniela przedstawia atak na lud Boży i Boże prawo. Atakująca moc, przedstawiona jako mały róg oraz jako zwierzę (bestia w Obj. 13,1-10), doprowadza do wielkiego odstępstwa w chrześcijańskim Kościele (czytaj 12 rozdział tej książki). „Mały róg”, wyrastając na głowie czwartej bestii i stając się główną siłą prześladowczą po upadku Rzymu (patrz 17 rozdział), stara się zmienić „czasy i prawa” (Dan. 7,25 BG). Ta odstępcza moc ma wielkie powodzenie i zwodzi prawie cały świat, aż w końcu sąd podejmie decyzję przeciwko niej (Dan. 7,11.22.26). W czasie ostatniego prześladowania Bóg ujmie się za swoim ludem i wybawi go (Dan. 12,1-3).
Proroctwo to pasuje tylko do jednej mocy w chrześcijaństwie. Jest tylko jedna organizacja religijna, która twierdzi, że posiada upoważnienie dokonywania zmian w Bożym prawie. Zwróć uwagę na to, co przywódcy Kościoła rzymskokatolickiego twierdzą przez cały czas jego istnienia: Około roku 1400 słychać głosy, że „papież może zmienić boskie prawa, ponieważ jego moc nie jest mocą ludzką, ale boską, i on działa w miejsce Boga na ziemi, posiadając pełnię władzy związywania i rozwiązywania Jego owiec”42.
Wpływ tego znamiennego stwierdzenia objawił się w czasach reformacji. Luter głosił, że Pismo Święte, a nie tradycja kościelna, było przewodnikiem w jego życiu. Jego hasło brzmiało: Sola Scriptura — „Biblia i tylko Biblia”. Jan Eck, jeden z największych obrońców wiary katolickiej, zaatakował Lutra na gruncie powyższej wypowiedzi, utrzymując, że autorytet Kościoła jest ponad Biblią. Rzucił Lutrowi wyzwanie odnośnie święcenia niedzieli w miejsce biblijnego sabatu. Powiedział: „Pismo Święte uczy: Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę, ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego, itd. Jednak Kościół zmienił sabat na niedzielę na mocy swego autorytetu”43.
Na Soborze Trydenckim (1545-63), zwołanym przez papieża w celu przeciwstawienia się protestantyzmowi, Gaspare de Fosso, arcybiskup Reggio, ponownie podniósł tę kwestię. „Autorytet kościoła”, powiedział, „jest zatem w najbardziej klarowny sposób zilustrowany poprzez samo Pismo Święte, a to dlatego, że podczas gdy z jednej strony kościół rekomenduje je, naucza, że jest boskie i zaleca nam do czytania, (…) to z drugiej strony, oficjalne przykazania Pisma Świętego nauczane przez Pana przestały obowiązywać na mocy tego samego autorytetu (Kościoła). Sabat, najwspanialszy dzień w całym prawie, został zamieniony na dzień Pański (…). Te i inne jeszcze sprawy nie przestały obowiązywać na mocy nauk Chrystusa (gdyż On powiedział, że nie przyszedł zmienić prawa, ale je wypełnić), lecz zostały one zmienione w oparciu o autorytet Kościoła”44.
Czy Kościół ten nadal podtrzymuje takie stanowisko? W „Katechizmie doktryny katolickiej dla konwertytów”, wydanym w 1977 roku, zawarty jest poniższy zestaw pytań i odpowiedzi:
„Pytanie: Który dzień jest sabatem?
Odpowiedź: Sabat to sobota.
Pytanie: Dlaczego święcimy niedzielę zamiast soboty?
Odpowiedź: Dlatego święcimy niedzielę zamiast soboty, ponieważ Kościół Katolicki przeniósł świętość z soboty na niedzielę”45.
Uczony rzymskokatolicki, John A. O’Brien, w swoim bestsellerze pt: „Wiara milionów” (1974) doszedł do tej nieodpartej konkluzji: „Skoro sobota, a nie niedziela jest podana w Biblii, czyż nie jest to zastanawijące, że niekatolicy, którzy utrzymują, że swoją religię biorą wprost z Biblii, a nie z Kościoła Rzymskokatolickiego, święcą niedzielę zamiast soboty? Tak, jest to oczywista niekonsekwencja”. Zwyczaj święcenia niedzieli, jak napisał nieco dalej, „opiera się na autorytecie Kościoła Katolickiego, a nie na wyraźnym tekście biblijnym. To święcenie niedzieli jest przypomnieniem matki kościoła, z którego wyłaniały się niekatolickie sekty — podobne do chłopca, który ucieka z domu, a przecież nadal w kieszeni ma zdjęcie swojej matki lub pukiel jej włosów”46.
Przywłaszczanie sobie tych przywilejów jest wypełnieniem proroctwa i przyczynia się do identyfikacji mocy małego rogu.

Odnowienie sabatu. W Księdze Izajasza, w rozdz. 56 i 58, Bóg wzywa Izrael, by zreformował swój stosunek do sabatu. Objawiając chwałę przyszłego zgromadzenia pogan w swojej owczarni (Iz. 56,8), Bóg wiąże sukces swojej misji ze święceniem sabatu (Iz. 56,1.2.6.7).
Bóg szczegółowo nakreśla specyfikę działania Jego ludu. Chociaż praca ma zasięg ogólnoświatowy, to jej szczególne ukierunkowanie zwraca się do ludzi, którzy wyznają, że są wierzący, a w rzeczywistości odwrócili się od Jego przykazań (Iz. 58,1.2). Misja ludu Bożego skierowana do pozornie wierzących przedstawiona została w słowach: „Twoi ludzie odbudują prastare gruzy, podźwigniesz fundamenty poprzednich pokoleń i nazwą cię naprawiaczem wyłomów, odnowicielem, aby w nich można było mieszkać. Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu, aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą, a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy, wtedy będziesz się rozkoszował Panem” (Iz. 58,12-14).
Misja Izraela duchowego jest podobna do tej, jaką miał do spełnienia starożytny Izrael. Pogwałcenie prawa Bożego nastąpiło wtedy, gdy moc małego rogu naruszyła sabat. Tak jak podeptany sabat miał być odnowiony w Izraelu, tak też w czasie nam współczesnym boska instytucja sabatu ma być przywrócona, a wyłom w Bożym prawie naprawiony47.
To właśnie głoszenie poselstwa Objawienia 14,6-12 w połączeniu z wieczną ewangelią dokonuje tego dzieła odnowy i wywyższenia prawa Bożego. A głoszenie tego poselstwa stanowi misję Bożego Kościoła w czasie poprzedzającym drugi adwent (patrz 12 rozdział tej książki). Poselstwo to ogarnie cały świat, wzywając wszystkich, by przygotowali się na sąd.
Wezwanie do czci Stworzyciela, „który stworzył niebo i ziemię, i morze, i źródła wód” (Obj. 14,7), bezpośrednio nawiązuje do czwartego przykazania wiecznego prawa Bożego. Włączenie go w to ostateczne, finalne ostrzeżenie potwierdza Bożą szczególną troskę o to, aby Jego powszechnie zapomniany sabat został odnowiony przed drugim adwentem.
Ogłoszenie tego poselstwa przyczyni się do rozpętania konfliktu, który rozszerzy się na cały świat. Centralnym zagadnieniem będzie posłuszeństwo prawu Bożemu i święcenie sabatu. W obliczu tego konfliktu każdy będzie musiał zadecydować o swoim posłuszeństwie wobec przykazań Bożych albo przykazań ludzkich. Poselstwo to wyłoni lud, który zachowuje przykazania Boże i ma wiarę Jezusa. Wszyscy, którzy je odrzucą otrzymają znamię zwierzęcia (Obj. 14,9.12, czyt. 12 rozdział tej książki).

Zachowywanie sabatu
Aby pamiętać o dniu sabatu i święcić go (II Mojż. 20,8), musimy myśleć o nim w ciągu całego tygodnia i dokonać koniecznych przygotowań, by być gotowym do święcenia tego dnia w sposób zadowalający Boga. Musimy uważać, aby w ciągu tygodnia nie zużyć swojej energii do tego stopnia, że nie będziemy w stanie włączyć się w służbę Bożą w dniu sabatu.
Z uwagi na fakt, że sabat jest dniem szczególnej społeczności z Bogiem, w którym mamy radośnie święcić Jego łaskawe działanie w stworzeniu i odkupieniu, bardzo ważne jest unikanie wszystkiego, co może zakłócić tę świętą atmosferę. Biblia naucza, że w sabat powinniśmy zaprzestać naszych powszednich zajęć i czynności (II Mojż. 20,10), unikać prac zarobkowych oraz załatwiania interesów (Neh. 13,15-22). Mamy czcić Boga „nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy (Iz. 58,13). Poświęcenie tego dnia dla własnych przyjemności, zaangażowanie się w świeckie, powszednie sprawy, rozmowy i myśli, albo zajęcia sportowe, odwiodłoby nas od społeczności z naszym Stworzycielem i zniszczyło świętość sabatu48. Nasz szacunek dla tego przykazania powinien mieć wpływ na innych, i rozszerzać się na wszystkich naszych podwładnych i bliskich, nasze dzieci, osoby przez nas zatrudnione, a nawet gości i zwierzęta (II Mojż. 20,10). Oni również powinni doznawać błogosławieństwa sabatu.
Sabat rozpoczyna się w piątek o zachodzie słońca i kończy się o zachodzie słońca w sobotę (zob. I Mojż. 1,5; por. Mar. 1,32).49 Piątek Pismo Święte nazywa dniem przygotowania (Mar. 15,42). W tym dniu należy tak wszystko przygotować na sabat, aby nic nie zakłóciło jego świętości. W tym dniu osoby przygotowujące posiłki w rodzinie powinny przygotować posiłek na sabat, aby w czasie świętych godzin i one mogły odpocząć od swoich prac (zob.: II Mojż. 16,23).
Kiedy zbliżają się święte godziny sabatu, dobrze jest, jeśli członkowie rodziny lub grupy wierzących spotykają się przed zachodem słońca w piątek, aby śpiewać, modlić się i czytać Słowo Boże, aby Duch Chrystusowy był wśród nich obecny. Podobnie, nabożeństwem powinni zaznaczyć zakończenie sabatu, w sobotę wieczorem, kiedy to proszą o Bożą obecność i prowadzenie w nadchodzącym tygodniu.
Bóg wzywa swój lud, aby sabat uczynili dniem rozkoszy (Iz. 58,13). Jak mogą tego dokonać? Jedynie podążając za przykładem Chrystusa, Pana sabatu, mogą mieć nadzieję doświadczenia prawdziwej radości i zadowolenia, jakie Bóg daje im w tym dniu. Chrystus święcił sabat i regularnie brał czynny udział w nabożeństwach oraz nauczał spraw religijnych (Mar. 1,21; 3,1-4; Łuk. 4,16-27; 13,10). Ale czynił jeszcze coś więcej. Przebywał z ludźmi (Mar. 1,29-31; Łuk. 14,1), spędzał czas na łonie przyrody (Mar. 2,13) oraz dokonywał czynów miłosierdzia. Gdziekolwiek tylko mógł, tam spełniał świętą posługę i okazywał miłosierdzie. Gdzie tylko mógł, uzdrawiał chorych i nieszczęśliwych (Mar. 1,21-31; 3,1-5; Łuk. 13,10-17; 14,2-4; Jan 5,1-15; 9,1-14).
Krytykowany za taką działalność, za to, że koił cierpienie, Jezus odpowiedział: „Godzi się w sabat dobrze czynić” (Mat. 12,12 BG). Jego uzdrowicielska działalność ani nie łamała sabatu, ani też nie usuwała go. Ale Jego oskarżyciele ustanowili uciążliwe przepisy, które wypaczyły znaczenie sabatu jako narzędzia duchowego odpoczynku, odnowy i radości50.
Bóg pragnął, by sabat był dla ludzi duchowym ubogaceniem. Właściwe to te czynności, które wzmacniają łączność z Bogiem, natomiast wszystkie, które odprowadzają od tego celu i powodują, że sabat staje się jedynie dniem wolnym, są niewłaściwe — nieodpowiednie.
Pan sabatu wzywa wszystkich, by naśladowali Jego przykład. Wszyscy, którzy akceptują to wezwanie, doświadczają, że sabat jest dla nich rozkoszą i ucztą duchową — przedsmakiem nieba. Zauważają, że „sabat został ustanowiony przez Boga w celu zahamowania duchowych zniechęceń. Tydzień po tygodniu siódmy dzień pokrzepia, wzmacnia nasze sumienie. Zapewniając niejako, że mimo naszych niedoskonałych charakterów, w Chrystusie jesteśmy doskonali. To, co On osiągnął na Golgocie, zaliczone jest nam jako nasze pojednanie. Wchodzimy do jego odpocznienia”51.

Przypisy
1. John N. Andrews, History of the Sabbath, Battle Creek 1873, wyd. 3 uzup., s. 575.
2. SDA Bible Commentary, wyd. popr., t. 1, s. 220.
3. Tamże.
4. J. L. Shuler, God’s Everlasting Sign, Nashville 1972, s. 114-116; M. L. Andreasen, The Sabbath, Waszyngton 1942, s. 248; Wallenkampf, The Baptism, Seal, and Fullness of the Holy Spirit (rękopis), s. 48; White, Patriarchowie i prorocy, s. 329.230; White, Wielki bój, s. 497.516.517.
5. White, Patriarchowie i prorocy, s. 329.230.
6. Wallenkampf, Baptism, Seal and the Fullness of the Holy Spirit, s. 48.
7. SDA Bible Commentary, wyd. popr., t. 1, s. 605.
8. „Sabbath” (sabat, sobota), w: SDA Encyclopedia, wyd. popr. s. 1239.
9. „Sabbath, Annual”, w: tamże, s. 1265.
10. Jonathan Edwards, The Works of President Edwards, Nowy Jork 1852, t. 4, s. 622. Purytanie uważali niedzielę jako chrześcijański sabat.
11. Jezus odpoczął w grobie w „wielkim dniu”, gdyż tamten sabat był równocześnie siódmym dniem tygodnia i pierwszym sabatem Tygodnia Przaśników. Jakiż to był dzień, w którym doszło do kulminacji odkupienia! „Było dobre” z czasu stworzenia splotło się z „wykonało się” z czasu odkupienia, jako że Autor i Dokończyciel znowu odpoczął po zakończeniu dzieła.
12. Samuele Bacchiocchi, Rest for Modern Man, Nashville 1976, s. 8.9.
13. „Sabbath”, w: SDA Encyclopedia, wyd. popr., s. 1244. Zob. także w: SDA Bible Commentary, wyd. popr., t. 7, s. 205.206; por.: White, „The Australia Camp Meeting”, w: Review and Herald, 7 I 1896, s. 2.
14. Zob.: SDA Bible Commentary, wyd. popr., t. 7, s. 735.736; por.: White, Działalność apostołów, Warszawa 1991, wyd. 3, s. 354.
15. „Sabbath”, SDA Encyclopedia, s. 1237.
16. A. H. Strong, Systematic Theology, s. 408.
17. White, Patriarchowie i prorocy, s. 48.
18. Bacchiocchi, Rest for Modern Man, s. 15.
19. Tamże, s. 19.
20. White, Testimonies, t. 6, s. 350.
21. Andreasen, The Sabbath, s. 25.
22. Legalizm to „próba osiągnięcia zbawienia dzięki własnym wysiłkom. Jest to dopasowanie się do zakonu i zachowywanie pewnych przepisów i obrządków jako środków usprawiedliwienia przed Bogiem. Jest to złe, ponieważ »z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim żaden człowiek« (Rzym. 3,20)” (Shuler, God’s Everlasting Sign, s. 90). Shuler kontynuuje: „Ci, którzy uznają święcenie sabatu jako legalizm, powinni rozważyć, że jeżeli nowo narodzony chrześcijanin powstrzymuje się od czci bożków i stosuje się do wymagań pierwszego i trzeciego przykazania, to czy staje w opozycji do zbawienia z łaski? Czy czystość, uczciwość, prawdomówność, chronione przez siódme, ósme i dziewiąte przykazanie, stoją w opozycji wobec łaski? Na obydwa pytania odpowiedź jest negatywna. Tak też zachowywanie przez »odnowioną« duszę dnia siódmego nie jest legalizmem ani też nie jest sprzeczne ze zbawieniem z łaski. Właściwie to przykazanie dotyczące dnia sobotniego jest jedynym przepisem prawa, który jawi się jako znak wyzwolenia z grzechu i uświęcenia wyłącznie dzięki łasce” (tamże).
23. Tamże, s. 89.
24. Tamże, s. 94.
25. Andreasen, The Sabbath, s. 105.
26. SDA Bible Commentary, wyd. popr., t. 7, s. 420.
27. Tamże.
28. James Gibbons, The Faith of Our Fathers, wyd. 47. popr. i uzup., Baltimore 1895, s. 111.112. R. W. Dale, kongregacjonalista, powiedział: „Jest jasne i zrozumiałe, że chociaż skrupulatnie i z poświęceniem spędzimy niedzielę, to nie święcimy (mimo to) sabatu (…). Sabat został ustanowiony na mocy specjalego polecenia Bożego. Nie możemy powołać się na takie polecenie w kwestii święcenia niedzieli” (R. W. Dale, The Ten Commandments, wyd. 4, Londyn 1884, s. 100.
29. Andrew T. Lincoln, „From Sabbath to Lord’s Day: A Biblical and Theological Perspective”, w: From Sabbath to Lord’s Day: A Biblical, Historical and Theological Investigation, Grand Rapids 1982, s. 386.
30. Tamże, s. 392.
31. Zob.: Justin Martyr, „First Apology” w: Ante-Nicene Fathers, Grand Rapids 1979, t. 1, s. 186; Maxwell, God Cares, Mountain View 1981, t. 1, s. 130.
32. Zob. np.: Bacchiocchi, „The Rise of Sunday Observance in Early Christianity”, w: The Sabbath in Scripture and History, Waszyngton 1982, s. 137; Bacchiocchi, From Sabbath to Sunday, Rzym 1977, s. 223-232.
33. Sokrates, Ecclesiastical History 5,22, w: Nicene and Post-Nicene Fathers, Grand Rapids 1979, t. 2, s. 132; por.: Sokrates Scholastyk, Historia Kościoła 5,22, przekł. Stefan Józef Kazikowski, Warszawa 1986, s. 430.
34. Sozomen, Ecclesiastical History 7,19, w: Nicene and Post-Nicene Fathers, t. 2, s. 390; por. Hermiasz Sozomen, Historia Kościoła 7,19, przekł. Stefan Józef Kazikowski, Warszawa 1989, s. 497.
35. Maxwell, God Cares, t. 1, s. 131.
36. Gaston H. Halsberghe, The Cult of Sol Invictus, Leiden 1972, s. 26.44. Zob. także Bacchiocchi, Rise of Sunday Observance, s. 139.
37. Bacchiocchi, Rise of Sunday Observance, s. 140; zob. także: Bacchiocchi, Od soboty do niedzieli, Wydawnictwo „Znaki Czasu”, Warszawa 1985, s. 276.277.
38. Zob. np.: Maxwell, God Cares, t. 1, s. 129; H. G. Heggtveit, Illustreret Kirekehistorie, Oslo 1891-1895, s. 202, w: SDA Bible Students’ Source Book, wyd. popr. s. 1000.
39. Codex Justinianus 3,12,3, w: Shaff, History of the Christian Church, wyd. 5, Nowy Jork 1902, t. 3, s. 380; por. Aleksander Krawczuk, Konstatntyn Wielki, Wiedza Powszechna 1987 r., s. 120.
40. Sobór Laodycejski, kanon 29, w: Charles J. Hefele, A History of the Councils of the Church From the Original Documents, Edynburg 1876, t. 2, s. 316; zob. także: SDA Bible Students’ Source Book, wyd. popr., s. 885.
41. Giovanni Domenico Mansi (red.), Sacrorum Conciliorum, t. 9, cyt. w: Maxwell, God Cares, t. 1 s. 129. Częściowo cytowane w: Andrews, History of the Sabbath and First Day of the Week, s. 374.
42. Lucius Ferraris, „Papa”, art. 2, w: Prompta Bibliotheca, Wenecja 1772, t. 6, s. 29, w: SDA Bible Student’s Source Book, wyd. popr., s. 680.
43. John Eck, Enchiridion of Commonplaces Against Luther and Other Enemies of the Church, , wyd. 3, Grand Rapids 1979, s. 13.
44. Gaspare (Ricciulli) de Fosso, Address in the 17-th Session of the Council of Trent, 18 I 1562, w: Mansi, Sacrorum Coniciliorum, t. 33, w: SDA Bible Students Source Book, wyd. popr., s. 887.
45. Peter Geiermann, The Convert’s Catechism of Catholic Doctrine, Rockford 1977, s. 50.
46. John A. O’Brien, The Faith of Millions, wyd. popr., Huntington 1974, s. 400.401.
47. Por. White, Wielki bój, s. 365-367.
48. White, Selected Messages, t. 3, s. 258.
49. W Piśmie Świętym, co jasno wynika z opisu stworzenia, dni liczone były od zachodu do zachodu słońca. Zob. także: III Mojż. 23,32.
50. Czy przykład Chrystusa upoważnia chrześcijańskie szpitale do tego, aby przez siedem dni pozostawały otwarte bez sobotniego odpoczynku dla pracowników? Zdając sobie sprawę z potrzeb personelu szpitala, E. G. White napisała: „Zbawiciel swoim przykładem pokazał nam, że słuszną rzeczą jest niesienie ulgi w tym dniu; jednak lekarze i pielęgniarki powinni wówczas wykonywać tylko konieczne prace. Normalne zabiegi i operacje, które mogą zaczekać, należy przełożyć na dzień następny. Niechaj pacjenci wiedzą, że lekarze muszą mieć jeden dzień odpoczynku” (Medical Ministry, Mountain View 1963, s. 214). Wynagrodzenie za tę medyczną pracę w sobotę należy odłożyć osobno na cele dobroczynne. E. G. White pisała: „Może zajść konieczność poświęcenia nawet godzin świętego sabatu, by ulżyć cierpiącej ludzkości, jednak zapłatę za tego typu pracę należy złożyć do skarbnicy Pańskiej na rzecz pomocy biednym, którzy potrzebują pomocy medycznej, ale nie stać ich na zapłacenie za nią” (tamże, s. 216).
51. George E. Vandeman, When God Made Rest, Boise 1987, s. 21.