10 lutego, 2015

27. Milenium i koniec grzechu

Adwentyści Dnia Siódmego wierzą, że…

Milenium to tysiącletnie królowanie Chrystusa z Jego świętymi w niebie, w czasie pomiędzy pierwszym a drugim zmartwychwstaniem. W tym czasie, gdy grzeszni umarli będą sądzeni, ziemia będzie zupełnie pusta; bez żyjących mieszkańców, zajmowana będzie jedynie przez szatana i jego aniołów. Przy końcu tego okresu Chrystus wraz ze swoimi świętymi i świętym miastem zstąpi z nieba na ziemię. Wtedy zostaną wzbudzeni z martwych niesprawiedliwi umarli i wspólnie z szatanem oraz jego aniołami otoczą to miasto, lecz wówczas ogień Boży pochłonie ich i oczyści ziemię. W ten sposób wszechświat na zawsze uwolniony zostanie od grzechu i grzeszników.

Rozdział 27

Milenium i koniec grzechu

a przestrzeni historii byli tacy, którzy z pasją przedstawiali horror
piekła, aby zdjętych strachem ludzi doprowadzić do tego, by służyli Bogu. Ale jaki był ten ich Bóg? Jak Go przedstawiali?
W jaki sposób Bóg w końcu wyruguje zło? Co stanie się z szatanem? Co powstrzyma grzech od powtórnego pojawienia się? Jak sprawiedliwy Bóg nadal może być Bogiem miłości?

Wydarzenia na początku milenium
W czasie milenium, tysiącletniego okresu, o którym mówi 20 rozdział Księgi Objawienia, działanie szatana na ziemi zostanie ograniczone, natomiast Chrystus razem ze swoimi świętymi obejmie panowanie (Obj. 20,1-4).

Powtórne przyjście. W rozdziałach 19 i 20 Księgi Objawienia znajduje się opis występujących po sobie wydarzeń. Znajdujemy tam opis powrotu Chrystusa (Obj. 19,11-21), a zaraz potem przedstawione jest milenium. Ta kolejność świadczy, że milenium rozpoczyna się powrotem Chrystusa.
Objawienie przedstawia trzy moce, które gromadzą narody świata w celu przeciwstawienia się działalności Chrystusa i jego ludu tuż przed powtórnym przyjściem Pana. Mocami tymi są: smok, zwierzę i fałszywy prorok (Obj. 16,13). Kiedy zwierzę, królowie ziemi i ich wojska zbiorą się, by stoczyć bitwę z Chrystusem w czasie Jego przyjścia, wtedy zwierzę i fałszywy prorok zostaną zniszczeni (Obj. 19,19.20). To, co zostało opisane w Obj. rozdz. 20, dotyczy losu trzeciego członu tego tria — smoka. Zostaje on związany i wrzucony na 1000 lat w otchłań1.
Jak widzieliśmy to w rozdziale 24, przy powtórnym przyjściu Chrystusa, gdy zniszczone będą królestwa tego świata, Bóg założy swoje wieczne królestwo chwały (Dan. 2,44). Wtedy Jego lud rozpocznie panowanie.

Pierwsze zmartwychwstanie. Przy powtórnym przyjściu Chrystusa nastąpi pierwsze zmartwychwstanie. Sprawiedliwi, błogosławieni i święci, zostaną wzbudzeni: „nad nimi druga śmierć nie ma mocy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat” (Obj. 20,6; zob. 25 rozdział tej książki).

Sprawiedliwi idą do nieba. Po zmartwychwstaniu sprawiedliwi razem z żywymi świętymi zostają zabrani „w powietrze, na spotkanie Pana” (I Tes. 4,17). Wówczas Chrystus wypeł¬ni obietnicę, którą dał tuż przed opuszczeniem tego świata: „Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli” (Jan 14,2.3). Miejsce, do którego przyobiecał zabrać swoich naśladowców, Chrystus nazwał domem Ojca, gdzie jest wiele mieszkań (Jan 14,2). Tutaj Jezus mówi o Nowej Jerozolimie, która na tę ziemię zstąpi dopiero po milenium. Wobec tego w czasie powtórnego przyjścia, gdy sprawiedliwi spotkają się z Panem „w powietrzu”, celem ich podróży będzie niebo, a nie ziemia, którą dopiero co opuścili2. W tym czasie Chrystus nie ustanowi swojego królestwa na tej ziemi. Uczyni to przy końcu milenium.

Zniszczenie wrogów Chrystusa. Swoje powtórne przyjście Chrystus przyrównał do potopu oraz zniszczenia Sodomy i Gomory (Mat. 24,37-39; Łuk. 17,28-30). To porównanie porusza dwie sprawy: pierwsza, że zniszczenie zaskoczyło ludzi nieprawych, i druga, że potop „zmiótł wszystkich” (Mat. 24,39). Ogień z siarką, jaki spadł na Sodomę, „wytracił wszystkich” (Łuk. 17,29; czytaj także Mat. 13,38-40). W czasie swojego powrotu Chrystus zstąpi z nieba z wojskiem na białym koniu jako jeździec. Jego imię brzmi: „Król królów i Pan panów” i uderzy w zbuntowane narody świata. Po zniszczeniu bestii i fałszywego proroka „pozostali” naśladowcy szatana zginą i nikt nie ocaleje, ponieważ zostaną „pobici mieczem wychodzącym z ust jeźdźca na koniu, i wszystkie ptaki nasyciły się ich ciałami” (Obj. 19,21).3
Opisując tę scenę Pismo Święte na innym miejscu stwierdza: „Bo oto Pan wyjdzie ze swojego miejsca, aby ukarać mieszkańców ziemi za ich winę; wtedy ziemia odsłoni krew na niej przelaną, i już nie będzie ukrywała swoich zabitych (Iz. 26,21).

Ziemia zostaje spustoszona i wyludniona. Ponieważ sprawiedliwi wstąpią do nieba, by przebywać z Panem, a niezbożni zostaną zniszczeni Jego chwałą, przez pewien czas ziemia pozostanie bez mieszkańców. W Piśmie Świętym powiedziane jest, że ziemia będzie się znajdować w takim właśnie stanie. Jeremiasz napisał: „Spojrzałem na ziemię — a oto pustka i próżnia, ku niebu — a nie było na nim jego światła. Spojrzałem na góry — a oto się trzęsły, na wszystkie pagórki — a one się chwiały (Jer. 4,23.24). To, że Jeremiasz posłużył się terminologią, jaka występuje w I Mojż. 1,2 — „pustka i próżnia (chaos)”, świadczy, że ziemia powróci do takiego stanu, w jakim była na początku stworzenia.

Szatan uwięziony. Wydarzenia, jakie teraz następują, zostały ukazane w symbolice kozła wypuszczanego w Dniu Pojednania w świątyni izraelskiej. W Dniu Pojednania arcykapłan oczyszczał świątynię pojednawczą krwią kozła „dla Pana”. Dopiero po dokonaniu tego pojednania rozpoczynał się obrzęd z udziałem Azazela — kozła, który symbolizował szatana (zob. 23 rozdział tej książki). Kładąc ręce na głowę tego kozła, arcykapłan wyznawał „nad nim wszystkie przewinienia synów izraelskich i wszystkie ich przestępstwa, którymi zgrzeszyli, i złoży je na głowę kozła” (III Mojż. 16,21). Następnie kozioł był wypędzany „na pustynię” (III Mojż. 16,22).
Podobnie Chrystus w niebiańskiej świątyni usługuje swojemu ludowi na podstawie dokonanego pojednania. W czasie swojego powrotu wyzwoli ich i obdarzy życiem wiecznym. Gdy już zakończy dzieło odkupienia i oczyszczenia niebiańskiej świątyni, grzechy swojego ludu złoży na szatana — twórcę i prowokatora zła. W żaden sposób nie można mówić, że szatan dokonuje pojednania za te grzechy — to już w pełni zrealizował Jezus Chrystus. Ale szatan musi ponieść odpowiedzialność za wszystkie grzechy, do których nakłonił zbawionych. I jak „wyznaczony mąż” wyprowadzał kozła wypuszczanego na pustynię, tak też Bóg skaże szatana na pobyt na wyludnionej, spustoszo¬nej ziemi (zob. 23 rozdział tej książki)4.
Wizja Jana na temat milenium wyraźnie obrazuje to zesłanie szatana. Jan widział, że na początku tysiąclecia smok, wąż starodawny, którym jest diabeł i szatan, został wrzucony do otchłani (Obj. 20,2.3). Tak, w sposób symboliczny, przedstawiona została okresowa przerwa w zwodniczej i prześladowczej działalności szatana; „aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni owych tysiąc lat” (Obj. 20,3).
Określenie „otchłań”, gr. „abissos”, którym posłużył się Jan, jest adekwatne do stanu ziemi w owym czasie5. Zaatakowana siedmioma plagami, które poprzedzą powrót Chrystusa (zob. szczególnie Obj. 16,18-21) i pokryta ciałami nieprawych, ziemia przedstawia obraz całkowitego zniszczenia.
Zesłany na tę ziemię szatan zostaje „związany” łańcuchem okoliczności. Ponieważ na ziemi nie ma żadnego żywego człowieka, szatan nie może zwodzić ani prześladować, jest skazany na bezczynność.

Wydarzenia w czasie milenium
Chrystus z wybawionymi w niebie. W czasie powtórnego przyjścia Chrystus zabiera swoich naśladowców do nieba, do tych mieszkań, jakie przygotował dla nich w Nowej Jerozolimie. Podobnie jak Mojżesz i Izraelici, wybawieni pełni wdzięczności śpiewają pieśń wyzwolenia — „Pieśń Mojżesza, sługi Bożego i pieśń Baranka, mówiąc: Wielkie i dziwne są dzieła twoje, Panie, Boże Wszechmogący; sprawiedliwe są drogi twoje, Królu narodów” (Obj. 15,3).

Święci panują z Chrystusem. To w czasie milenium Chrystus spełni swoją obietnicę daną zwycięzcom: „dam władzę nad poganami” (Obj. 2,26). Daniel widział, że po zniszczeniu wrogów Chrystusa „królestwo, władza i moc nad wszystkimi królestwami pod całym niebem będą przekazane ludowi Świętych Najwyższego” (Dan. 7,27). Ci, których Chrystus wzbudził w pierwszym zmartwychwstaniu, będą z Nim królować „przez tysiąc lat” (Obj. 20,4).
Ale w jakim sensie możemy mówić o panowaniu świętych, skoro są oni w niebie, a wszyscy niepobożni są martwi? Na ich panowanie składa się udział w ważnej fazie królowania Chrystusa6.

Sąd nieprawych. Janowi pokazano, że w czasie milenium święci będą mieli udział w sądzeniu. Zobaczył „trony, i usiedli na nich ci, którym dano prawo sądu” (Obj. 20,4). Jest to czas sądu nad szatanem i jego aniołami (II Piotra 2,4; Judy 6). Jest to ten czas, o którym pisał Paweł, czas, w którym święci będą sądzili świat, a nawet aniołów (I Kor. 6,2.3)7.
Milenijny sąd nie określa, kto będzie zbawiony, a kto potępiony. Tę decyzję podejmie Bóg przed powrotem Chrystusa. Wszyscy, którzy nie zostali wtedy wzbudzeni z martwych lub przemienieni, są zgubieni na zawsze. Sąd, w którym udział mają sprawiedliwi, udziela odpowiedzi sprawiedliwym na każde ich ewentualne pytanie związane z przyczyną unicestwienia niepobożnych. Bóg pragnie, aby wszyscy, których obdarzył wiecznym życiem, mieli pełne zaufanie do jego rządów, dlatego objawi im działanie swego miłosierdzia i sprawiedliwości.
Wyobraź sobie, że jesteś w niebie i stwierdzasz, że nie ma tam kogoś z twoich bliskich, do kogo miałeś przekonanie, że tam się znajdzie. Taki przypadek mógłby zasiać zwątpienie w Bożą sprawiedliwość — tego rodzaju wątpliwości stanowią podłoże wszelkiego grzechu. Usuwając na zawsze wszelkie przyczyny zwątpienia — gwarantując tym samym, że grzech nigdy nie powstanie — Bóg udzieli odpowiedzi na wszelkie tego typu niejasności podczas tej przeglądowej milenijnej fazy sądu.
W tej czynności odkupieni spełniają ważną rolę w wielkim boju pomiędzy dobrem i złem. „Przekonają się dla własnej wiecznej satysfakcji, jak gorliwie i cierpliwie Bóg troszczył się o zgubionych grzeszników. Zobaczą, jak niedbale i opieszale grzesznicy traktowali Jego miłość — jak ją odtrącali i odrzucali. Dostrzegą, że nawet pozornie łagodni grzesznicy w ukryciu pielęgnowali ohydne samolubstwo i nie przyjmowali systemu wartości swojego Pana i Zbawiciela”8.

Czas dany szatanowi na refleksję. W okresie milenium szatan dozna intensywnych cierpień. Zesłany razem ze swoimi aniołami na spustoszoną ziemię, nie może kontynuować zwiedzeń, które bezustannie zajmowały mu czas. Jest zmuszony do spojrzenia na rezultaty swego buntu przeciw Bogu i Jego prawu. Musi rozmyślać nad rolą, jaką odegrał w walce dobra i zła. Jego trwożna myśl wybiega w przyszłość, gdy będzie musiał ponieść karę za wszelkie zło, które go obciąża.

Wydarzenia przy końcu milenium
Przy końcu tysiąca lat „inni z umarłych” — nieprawi — zostaną wzbudzeni z martwych. Tym samym szatan zostanie uwolniony z bezczynności, która go więziła (Obj. 20,5.7). Zwodząc jeszcze raz niepobożnych, prowadzi ich w stronę Nowej Jerozolimy i otaczają „obóz świętych i miasto umiłowane” (Obj. 20,9), które w tym czasie z Chrystusem zstąpi z nieba9.

Chrystus, święci, i miasto zstępują na ziemię. Chrystus znowu, razem ze świętymi i Nową Jerozolimą, zstępuje na tę ziemię. Czyni tak z dwu powodów. Pan egzekwując decyzję sądu milenijnego, zakończy wielki bój oraz oczyści i odnowi ziemię w celu ustanowienia na niej swego wiecznego królestwa. Wówczas „będzie Pan królem całej ziemi” (Zach. 14,9) w pełnym tego słowa znaczeniu.

Zmartwychwstanie potępionych. Teraz nastaje chwila, w której wypełnia się obietnica Chrystusa, że „wszyscy w grobach usłyszą głos jego” (Jan 5,28). Przy swoim powtórnym przyjściu Chrystus wzbudzi z grobów zmarłych sprawiedliwych. Jest to pierwsze zmartwychwstanie — „zmartwychwstanie do życia”. A teraz ma miejsce inne zmartwychwstanie, o którym mówił Jezus — powstanie „na sąd” (Jan 5,29). Objawienie również nawiązuje do tego zmartwychwstania: „Inni umarli [którzy nie powstali w pierwszym zmartwychwstaniu] nie ożyli, aż się dopełniło tysiąc lat” (Obj. 20,5).

Kończy się uwięzienie szatana. Zmartwychwstanie nieprawych „na kró¬tki czas” uwalnia szatana z jego więzienia. (Obj. 20,3). W swojej ostatniej próbie zakwestionowania Bożego panowania „wyjdzie, by zwieść narody, które są na czterech krańcach ziemi” (Obj. 20,8). Dlatego, że niepobożni powstają z tym samym duchem buntu, z jakim umierali, praca szatana nie będzie trudna..

Atak na miasto. W swoim ostatnim zwiedzeniu szatan stara się natchnąć grzesznych nadzieją zdobycia królestwa Bożego siłą. Gromadząc narody świata prowadzi je do walki przeciwko świętemu miastu (Obj. 20,8.9)10. „Niepobożni, którzy uparcie odmawiali wejścia do miasta Bożego dzięki zasługom pojednawczej ofiary Chrystusa, teraz decydują się wejść i przejąć w nim kontrolę na drodze oblężenia i walki”11.
Fakt, że niepobożni, gdy tylko Bóg przywraca im życie, występują przeciwko Niemu i starają się obalić Jego królestwo, jest potwierdzeniem słuszności decyzji podjętej przez Boga odnośnie ich przeznaczenia. W ten sposób imię i charakter Boga, ciągle oczerniane przez szatana, zostaną w pełni wobec wszystkich wywyższone12.

Wielki, biały tron na sądzie. Jan oznajmia, że gdy nieprzyjaciele Boga otaczają miasto i gotowi są do ataku, Bóg wystawia swój wielki, biały tron. W czasie, kiedy cały rodzaj ludzki spotyka się wokół tego tronu — jedni są bezpieczni wewnątrz miasta, a inni przerażeni obecnością Sędziego, za jego murami — Bóg realizuje ostatnią fazę swojego sądu. Jest to czas zapowiadany przez Chrystusa w słowach: „Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba i wszystkich proroków w Królestwie Bożym, siebie samych zaś precz wyrzuconych” (Łuk. 13,28).
Celem przeprowadzenia tej egzekucyjnej fazy sądu otworzone zostaną księgi Bożego sprawozdania. „Również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach” (Obj. 20,12). Następnie Bóg ogłasza wyrok potępienia.
Dlaczego Bóg wzbudza tych ludzi, skoro zaraz skończy się ich egzystencja? W czasie milenium odkupieni mieli możliwość prześledzenia sprawiedliwego Bożego podejścia do każdej inteligentnej istoty we wszechświecie. Teraz sami potępieni, łącznie z szatanem i jego aniołami, potwierdzą sprawiedliwość Bożego postępowania.
To przy wielkim białym tronie wypełniają się słowa ap. Pawła mówiącego, że „wszyscy staniemy przed sądem Bożym” (Rzym. 14,10). Tam wszystkie istoty — upadłe i nieupadłe, zbawione i zgubione — zegną swoje kolana, by wyznać, że Jezus Chrystus jest Panem (Fil. 2,10.11; por. Iz. 45,22.23). Wtedy na zawsze rozstrzygnie się sprawa Bożej sprawiedliwości. Ci, którzy otrzymali życie wieczne, będą mieli do Niego niezachwiane zaufanie. Już nigdy grzech nie zmąci i nie oszpeci wszechświata, ani nie sprowadzi spustoszenia na jego mieszkańców.

Szatan i grzesznicy zniszczeni. Zaraz po ogłoszeniu wyroku, szatan, jego aniołowie i ich ludzcy zwolennicy zostaną ukarani. Mają umrzeć śmiercią wieczną. „Spadł z nieba ogień i pochłonął ich”, wszystkich grzesznych (Obj. 20,9). Powierzchnia ziemi poza miastem zdaje się topnieć, stając się rozległym jeziorem ognia w dniu „sądu i zagłady bezbożnych ludzi” (II Piotra 3,7). Nadszedł „dzień pomsty Pana” (Iz. 34,8), w którym wykona „niezwyczajną sprawę swoją” (Iz. 28,21 BG), zniszczenie wrogów. Jan napisał: „Jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego” (Obj. 20,15). Ten sam los spotka diabła i jego sojuszników (Obj. 20,10).
Kontekst biblijny wyraźnie wskazuje, że ta „druga śmierć” (Obj. 21,8), której doświadczą nieprawi, oznacza całkowitą zagładę. Jak wobec tego wygląda koncepcja wiecznie płonącego piekła? Uważne studium biblijne uczy, że takie piekło i takie męki nie istnieją.
1. Piekło. Według Biblii piekło jest „miejscem i stanem pokarania oraz zniszczenia ogniem wiecznym w drugiej śmierci tych wszystkich, którzy odrzucili Boga i ofertę zbawienia w Jezusie Chrystusie”13.
Polski tekst Biblii często stosuje termin „piekło” w miejscach, gdzie występuje hebrajskie „szeol” lub greckie „hades”. Określenia te ogólnie określają grób, gdzie zmarli — zarówno sprawiedliwi, jak i nieprawi — w stanie nieświadomości czekają na zmartwychwstanie (zob. 25 rozdział). Ponieważ dzisiejsze pojęcie piekła tak bardzo różni się od tego, co oznaczają te hebrajskie i greckie słowa, w wielu współczesnych wersjach językowych Pisma Świętego unika się słowa „piekło” i po prostu umieszcza transliterację słów „szeol” i „hades”.
W przeciwieństwie do powyższego, greckie słowo „gehenna”, które polskie przekłady Nowego Testamentu także często tłumaczą słowem „piekło”, określa miejsce kary ognia dla nienawróconych. Tak więc występujące w Biblii słowo „piekło” nie zawsze ma to samo znaczenie, a zlekceważenie tego zróżnicowania często prowadziło do dużego zamieszania i nieporozumień.
„Gehenna” wywodzi się od hebrajskiego „Ge Hinnom”, „Dolina Hinnoma” — wąwóz na południu Jerozolimy. Tam Izraelici przeprowadzali pogański obrzęd spalania dzieci poświęconych Molochowi (II Kron. 28,3; 33,1.6). Jeremiasz zapowiedział, że z uwagi na grzech, Pan uczynił tę dolinę „Doliną Morderstwa”, gdzie zostaną, z powodu braku innego miejsca, złożone ciała Izraelitów. Ich trupy miały być „żerem dla ptactwa” (Jer. 7,32.33; 19,6). Proroctwo Jeremiasza zapewne było przyczyną spoglądania przez Izraeltów na Ge Hinnom jako na miejsce sądu nieprawych, miejsce odrazy, kary i hańby14. Później rabinistyczna tradycja uważała to miejsce jako miejsce spalania martwych ciał i śmieci.
Jezus posłużył się ogniem gehenny jako obrazem ognia piekielnego (Mat. 5,22; 18.9). Tak więc ogień gehenny stał się symbolem niszczącego ognia sądu ostatecznego. Jezus stwierdził, że to miało nastąpić po śmierci (Łuk. 12,5), i że piekło zniszczy zarówno ciało, jak i duszę (Mat. 10,28).
Jaka jest natura ognia piekielnego? Czy ludzie w piekle palą się zawsze?
2. Los niepobożnych. Według Pisma Świętego Bóg obiecuje życie wieczne tylko sprawiedliwym. Zapłatą za grzech jest śmierć, a nie wieczne życie w piekle (Rzym. 6,23).
Pismo Święte uczy, że „niegodziwcy będą wytępieni” (Ps. 37,9.34), że zginą (Ps. 37,20; 68,3). Nie będą oni żyli w wiecznej świadomości, lecz będą spaleni (Mal. 3,19; Mat. 13,30.40; II Piotra 3,10). Zostaną wytraceni (Ps. 145,20; II Tes. 1,9; Hebr. 2,14), znikną (Ps. 104,35).
3. Wieczna kara. Mówiąc o karze niepobożnych, Nowy Testament posługuje się przymiotnikiem „wieczna”. Jest to przekład greckiego słowa „aionios” i występuje ono w odniesieniu do Boga i do człowieka. Celem uniknięcia nieporozumień należy pamiętać, że „aionios” jest określeniem względnym. Jego znaczenie określa podmiot, do którego się odnosi. A więc, gdy Pismo Święte stosuje „aionios” (wieczny) w odniesieniu do Boga, oznacza to, że posiada on wieczną, nieprzemijającą egzystencję, dlatego, że Bóg jest nieśmiertelny. Ale kiedy ten przymiotnik określa śmiertelne istoty ludzkie lub przemijające rzeczy, oznacza to — tak długo jak dana osoba żyje albo dana rzecz istnieje.
Na przykład w Liście Judy 7 czytamy, że Sodoma i Gomora poniosły karę „ognia wiecznego”. A przecież te miasta nie palą się dzisiaj. Apostoł Piotr napisał, że ogień do cna spalił te miasta (II Piotra 2,6). Ogień „wieczny” płonął tak długo, dopóki miało się jeszcze co palić, i wtedy dopiero zgasł (zob. także: Jer. 17,27; II Kron. 36,19).
Podobnie, kiedy Chrystus przeznacza niepobożnych do „ognia wiecznego” (Mat. 25,41), ogień niszczący nieprawych będzie „nieugaszony” (Mat. 3,12). Zgaśnie dopiero wówczas, kiedy nic nie pozostanie do spalenia15.
Kiedy Chrystus mówił o „kaźni wiecznej” (Mat. 25,46), to nie miał na uwadze wiecznego — bezustannego karania. Rozumiał, że kara (którą odbiorą niepobożni) będzie wieczna — ale nie pod względem czasowym, ciągłego świadomego cierpienia, lecz będzie ona całkowita, zupełna i ostateczna. Końcem tych cierpiących istot jest druga śmierć. Śmierć ta będzie wieczna. Z niej nie może być i nie będzie zmartwychwstania”16.
Gdy w Biblii jest mowa o wiecznym odkupieniu (Hebr. 9,12) i o „sądzie wiecznym” (Hebr. 6,2), to uwaga zwrócona jest na wieczne skutki zarówno odkupienia, jak i sądu. W ten sam sposób powiedziane jest o wiecznej karze — o rezultacie, a nie procesie tego karania. Śmierć, którą umrą niepobożni, będzie ostateczna i wieczna.
4. Męczeni na wieki wieków. Biblijne zastosowanie zwrotu „na wieki wieków” (Obj. 14,11; 19,3; 20,10) również przyczyniło się do zrozumienia, że proces karania szatana i niepobożnych będzie trwał nieprzerwanie przez całą wieczność. Ale tak jak znaczenie słowa „wieczny”, tak też znaczenie zwrotu „na wieki”, „na zawsze” określone jest przez podmiot, do którego się odnosi. Jeśli zwrot ten ma związek z Bogiem, wówczas jego znaczenie jest absolutne, ponieważ Bóg jest istotą nieśmiertelną. Jeśli natomiast dotyczy śmiertelnych ludzi, jego znaczenie jest ograniczone.
Przedstawiony w Piśmie Świętym opis Bożego karania Edomu stanowi tego dobry przykład. Izajasz napisał, że Bóg obróci ten kraj w płonącą smołę, która „ani w nocy, ani w dzień nie zgaśnie”, a dym ten wznosić się będzie „zawsze, z pokolenia w pokolenie będzie pustynią, po wiek wieków nikt nie będzie nią chodził” (Iz. 34,9.10). Edom został zniszczony, ale już się nie pali. Owo „zawsze” trwało aż do całkowitej zagłady.
W całym Piśmie Świętym mamy jasne dowody, że zwrot „na zawsze” czy „na wieki” ma swoje granice. W Starym Testamencie jest powiedziane, że niewolnik mógł służyć swojemu panu „na zawsze” (II Mojż. 21,6), że dziecię Samuel „na zawsze” miało pozostać w świątyni (I Sam. 1,22); Jonasz myślał, że „na zawsze” pozostanie w brzuchu ryby (Jon. 2,7). W podobnym znaczeniu zastosowano ten zwrot również w Nowym Testamencie. Na przykład apostoł Paweł pisał do Filemona, że odzyskuje swego niewolnika Onezyma „na wieki” (Filemona 15). We wszystkich wspomnianych przypadkach zwrot „na zawsze” lub „na wieki” oznacza — tak długo, jak żyje dana osoba.
W Psalmie 92,8 czytamy, że złoczyńcy zginą „na zawsze”. A prorokując o wielkiej ostatecznej pożodze, Malachiasz napisał: „Bo oto nadchodzi dzień, który pali jak piec. Wtedy wszyscy zuchwali i wszyscy, którzy czynili zło, staną się cierniem. I spali ich ten nadchodzący dzień — mówi Pan Zastępów — tak, że im nie pozostawi ani korzenia, ani gałązki” (Mal. 3,19).
Gdy szatan, źli aniołowie i nie pokutujący ludzie razem zostaną zniszczeni przez ogień, gdy zginie korzeń i gałęzie, nie będzie już więcej miejsca dla śmierci ani hadesu (zob. 25 rozdział tej książki). One również zostaną przez Boga unicestwione (Obj. 20,14).
Tak więc Biblia uczy bardzo jasno, że kara jest wieczna, a nie karanie — jest to druga śmierć. Z tej śmierci nie ma zmartwychwstania; jej skutki są wieczne.
Arcybiskup William Temple miał rację, gdy stwierdził: „Jedno możemy powiedzieć z pewnością: wieczne męki ustaną. Gdyby ludzie nie zapożyczyli greckiego i niebiblijnego pojęcia o naturalnej niezniszczalności duszy ludzkiej i z czystym zrozumieniem czytali Nowy Testament, wyciągnęliby z niego (Nowego Testamentu) przekonanie nie o wiecznych mękach, lecz o unicestwieniu. To ogień został nazwany „eonian” (wieczny), a nie życie, które zostało do niego wrzucone”17.
Pełny wyrok za przekroczenie Bożego prawa został wykonany — wymagania sprawiedliwości zaspokojone. Teraz niebo i ziemia ogłaszają chwałę Pana.
5. Zasada karania. Śmierć jest ostateczną karą za grzech. W wyniku własnych grzechów, wszyscy, którzy odrzucili ofiarowane im przez Boga zbawienie, umrą na wieki. Jedni grzeszyli notorycznie, ohydnie, demonicznie rozkoszując się powodowaniem cierpienia ludzi. Inni prowadzili stosunkowo moralne, spokojne życie, a ich wina sprowadzała się do odrzucenia zbawienia w Chrystusie. Czy słuszne jest, aby ludzie ci ponosili taką samą karę?
Chrystus powiedział: „Sługa, który znał wolę pana swego, a nic nie przygotował i nie postąpił według jego woli, odbierze wiele razów. Lecz ten, który nie znał, choć popełnił coś karygodnego, odbierze niewiele razów. Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać” (Łuk. 12,47.48).
Bez wątpienia ci, którzy bardzo buntowali się przeciwko Bogu, będą cierpieć o wiele bardziej aniżeli ci, którzy tego nie czynili w takim stopniu. Jednak ich ostateczne cierpienie powinniśmy rozumieć w kategoriach „drugiej śmierci”, jakiej Chrystus doświadczył na krzyżu. Tam dźwigał On grzechy świata. Spowodowana grzechem rozłąka z Ojcem — umysłowa udręka nie do opisania — doprowadziła do Jego agonii. Tak też będzie z grzesznikami. To, co siali, zbierają nie tylko w tym życiu, ale też w czasie ostatecznego zatracenia. Poczucie winy wywołane popełnionymi grzechami w obecności Boga spowoduje nieopisane agonalne cierpienia. Ta agonia będzie proporcjonalna do winy. Najbardziej będzie cierpiał szatan, prowokator i promotor grzechu.

Oczyszczenie ziemi. Opisując dzień Pański, kiedy to wszystkie ślady grzechu zostaną usunięte, apostoł Piotr napisał: „Wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną” (II Piotra 3,10).
Ogień, który niszczy grzeszników, oczyszcza tę ziemię z wszelkich zanieczyszczeń grzechu. Z ruin tej ziemi Bóg uczyni „nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły” (Obj. 21,1). Z tej oczyszczonej, na nowo stworzonej ziemi, Bóg na zawsze usunie smutek, płacz, ból i śmierć (Obj. 21,4).
Mając na uwadze nadchodzący dzień Pański, w którym zniszczony zostanie grzech i grzesznicy, Piotr zwraca się do wszystkich: „Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności”. Opierając swoją nadzieję na obietnicy powrotu Chrystusa, apostoł stwierdził: „Oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość. Przeto, umiłowani, oczekując tego starajcie się, abyście znalezieni zostali przed nim bez zmazy i bez nagany, w pokoju” (II Piotra 3,11.13.14).

Przypisy
1. Zob.: SDA Bible Commentary, wyd. popr. t. 7, s. 885.
2. Zob.: Questions on Doctrine, s.495.
3. Kiedy zwierzę i fałszywy prorok są wrzuceni do jeziora ognistego (Obj. 19,20), „pozostali” (Obj. 19,21) ich naśladowcy zostają pobici mieczem Chrystusa. Są to królowie, wodzowie, mocarze i wszyscy, wolni i niewolnicy (Obj. 19,18). Te same grupy ludzi wspomniane są w szóstej pieczęci, gdy starają się ukryć przed obliczem Baranka (Obj. 6,14-17), kiedy niebo zwija się jak zwój, a wszelkie góry i wyspy zostają poruszone. Oczywiste jest, że teksty te opisują to samo wstrząsające ziemią wydarzenie — powtórne przyjście Chrystusa. Ilu będzie tych „pozostałych”, którzy zginą w tym czasie (Obj. 19,21)? Według Obj. 13,8, w czasie przyjścia Chrystusa na ziemi będą tylko dwie grupy ludzi: „I oddadzą mu (zwierzęciu) pokłon wszyscy mieszkańcy ziemi, każdy, którego imię nie jest od założenia świata zapisane w księdze żywota Baranka, który został zabity”. Jest więc oczywiste, że gdy „pozostali” będą „pobici mieczem” (Obj. 19,21), nikt nie ocaleje, oprócz tych, którzy sprzeciwili się „zwierzęciu”, a więc tych, których imiona są zapisane w księdze żywota (Obj. 13.8)”. (SDA Bible Commentary, wyd. popr., t. 7, s. 885).
4. Por.: Questions on Doctrine, s. 500. Kozioł wypuszczany nie jest zbawicielem sprawiedliwych.
5. Septuaginta posługuje się tym wyrażeniem dokonując przekładu hebr. słowa „tehom”, „głębina”, w I Mojż. 1,2. Oznacza to, że warunki, w jakich znajdzie się ziemia w czasie milenium, przynajmniej w części odpowiadać będą warunkom, jakie panowały na początku, kiedy było pustkowie i chaos, a ciemność była nad otchłanią. Zob.: SDA Bible Commentary, wyd. popr., t. 7, s. 879.
6. Fakt, że panują lub mają władzę, niekoniecznie oznacza, że pobożni żyją wtedy na ziemi. Na początku Bóg dał Adamowi i Ewie panowanie (I Mojż. 1,26). Przed upadkiem w grzech panowali oni nad częścią stworzenia, jakie Bóg im poddał. Do tego, by panować, niekoniecznie potrzebni są niesforni, nieposłuszni osobnicy.
7. SDA Bible Commentary, wyd. popr., t. 7, s. 880.
8. Maxwell, God Cares, Boise 1985, t. 2, s. 500.
9. Wizja zstąpienia Nowej Jerozolimy, jaką przedstawia Księga Objawienia, niekoniecznie określa czas, w jakim to następuje, ponieważ już w poprzednim rozdziale spotykamy „umiłowane miasto” otoczone przez armię diabła. Ta sceneria prowadzi do konkluzji, że Nowa Jerozolima zstąpi na tę ziemię przed jej odnowieniem.
10. Imiona Gog i Magog wiązano z nieprzyjaciółmi Izraela, którzy mieli zaatakować Jerozolimę po okresie niewoli (Ezech. 38, 2.14-16). Wiele starotestamentowych proroctw związanych z Izraelem nigdy się nie wypełniło. Znajdą one swoje wypełnienie w Izraelu duchowym. Tak więc ta nieprzyjacielska konfederacja, o której prorokował Ezechiel, mająca wystąpić przeciwko Jerozolimie, znajdzie swoje wypełnienie wtedy, gdy Bóg pozwoli szatanowi i armii jego zwolenników wystąpić przeciwko Bożemu ludowi i jego umiłowanemu miastu w końcowej fazie wielkiego boju.
11. Questions on Doctrine, s. 505.
12. Por.: SDA Bible Commentary, wyd. popr., t. 4, s. 708.
13. „Hell” (piekło), w: SDA Encyclopedia, wyd. popr., s. 579.
14. Zob.: „Hell”, w: SDA Bible Dictionary, wyd. popr., s. 475.
15. Por. proroctwo Jeremiasza odnośnie zniszczenia Jerozolimy ogniem nieugaszonym (Jer. 17,27) z jego wypełnieniem w czasie zdobycia miasta przez Nebukadnesara (II Kron. 36,19). Ogień płonął aż do całkowitego zniszczenia miasta i zgasł.
16. Questions on Doctrine, s. 539.
17. William Temple, Christian Faith and Life, Nowy Jork 1931, s. 81.
18. Por.:”Hell” (piekło), w: SDA Bible Dictionary, wyd. popr., s. 475.